Witajcie,
cóż, temat jest obszerny i trudno cokolwiek napisać nie pisząc szczegółowego poradnika.
Co do niezbędnych umiejętności, to wydaje się, że niezbędne podstawy to:
1. Znajomość HTML i CSSBez tego ani rusz. Można co prawda użyć jakiegoś programu jak FrontPage czy inny, ale efekty przy tworzeniu bardziej skomplikowanych stron są raczej mizerne. Można także wykorzystać tzw. darmowy layout, czyli schemat strony WWW. Można w ten sposób stworzyć całkiem profesjonalnie wyglądającą stronę WWW bez bardzo zaawansowanych umiejętności, natomiast i tak znajomość podstaw HTML i CSS jest tu niezbędna. Strony z "layoutami" to np.
http://www.freelayouts.com/websiteshttp://www.layouts4free.com/http://www.webcreate.pl/layouts/oraz dziesiątki innych - hasło do googla:
"free layouts"Jeśli chodzi o HTML i CSS to są darmowe kursy i książki w internecie. Hasło do googla:
"kurs html".2. Pewna biegłość w grafice komputerowejNikt nie chce oglądać nieatrakcyjnej strony WWW. Nie trzeba mieć żadnej czarodziejskiej wiedzy, żeby przygotować np. tło czy ikonki na stronę. Wystarczy dobrze poszukać w internecie. Oczywiście trzeba mieć pewną wiedzę dotyczącą np. dopasowania tła obrazka do strony (przezroczystość), skalowania obrazków, zmiany kolorów, wycinania, itd. Polecam darmowy program gimp -
http://www.gimp.org/windows/Niestety, trzeba usiąść i eksperymentować, eksperymentować i eksperymentować. Przydatne będą kursy i książki (papierowe) o programach graficznych. Warto zajrzeć do googla, np.
"kurs gimp"http://gajdaw.pl/gimp/http://www.gimp.signs.pl/itd.
Oczywiście im więcej treningu i znajomości pewnych "tricków", tym lepiej. Na szczęście mamy zawodowego grafika w WTG, więc w razie poważniejszych problemów - wiadomo...
3. Znalezienie / wykupienie serwera oraz umiejętność wgrania plików na serwerPotrzebne wykupenie serwera (hasło:
hosting stron www) oraz domena -
http://pl.wikipedia.org/wiki/Domena_internetowaWykupienie domeny to koszt ok. 50 zł na rok (hasło do googla
"domena internetowa"). Serwer kolejne 50 zł. Oczywiście można wydać więcej, można wydać mniej.
Na początek wystarczy darmowy serwer - np. republika.pl albo inna podobna strona.
Domenę można wykorzystać oferowaną przez serwer, gdzie umieścimy naszą stronę. Czasem warto wykupić - wiadomo:
www.glowiak.com wygląda lepiej niż
www.jakis-serwer.pl/strony/~glowiak, ale to kwestia drugorzędna. Zawsze można to zmienić.
Kolejną niezbędną rzeczą jest wiedza o tym, jak wysłać swoją stronę na serwer. Tu konieczność obsługi programu do FTP. Hasło "klient ftp", np.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Klient_FTP . Na początek polecam Total Commander, który ma też tę m.in. tę funkcję.
4. Znajomość elementarnych zasad tworzenia stron WWWErgonomia serwisu, wygląd, elementarne zasady - np. nie używamy mrugających napisów, muzyczek na stronach, padającego śniegu zakrywającego tekst i innych denerwujących rzeczy. Lepiej zrobić prostą i przejrzystą stronę (nawet bez grafiki - może oprócz jakiegoś logo, czy ikonek), niż wstawić milion animowanych bałwanków, jeżdżących samochodzików oraz innych mrugających lampek. Wrrrr...
Hasła do google:
"tworzenie stron www zasady". Można się zgadzać z niektórymi, z niektórymi nie, ale warto przeczytać, co ludzi irytuje.
5. Dużo wyczuciaTo oczywiście najważniejsze. Treść musi być odpowiednia, czytelna, obrazki czy zdjęcia dopasowane do tematyki, itd. Trzeba się wczuć w osobę oglądającą naszą stronę - co może ją interesować i co chciałaby znaleźć. Warto podzielić stronę na podstrony np. "o nazwisku", "skąd pochodzimy", "historia rodu", "zjazdy rodzinne" itd - co kto chce umieścić. Warto to przemyśleć wcześniej, nawet zapisując na kartce co i gdzie chcemy umieścić.
* * *
Celowo pominąłem aspekt tworzenia witryny genealogicznej zawierającej drzewo genealogiczne to znaczy nazwiska, daty, powiązania, diagramy itd. Można to zrobić samodzielnie lub skorzystać z opcji w jakimś programie genealogicznym - tutaj (uwaga - kryptoreklama) można wykorzystać na przykład program Piotrka:
http://www.software.skalecki.net/ 
Ma m.in. możliwość utworzenia książki rodzinnej w formie stron WWW.
Można także wykorzystać któryś z innych programów genealogicznych jak np. gramps. Niestety, innych nie znam na tyle, żeby się wypowiadać jako ekspert. To temat na inny post.
Pozdrawiam
Maciej