Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Dostaliśmy takie oto pismo w sprawie grobu zasłużonego dla Wielichowa Marcina Kaletki. Może warto by podyskutować jak w tej sytuacji możemy pomóc.

Witam Wszystkich Państwa,

Z przerażeniem przeczytałam, że grób ten http://www.parafiawielichowo.pl/marcin, ... rob.html#a przeznaczony jest do likwidacji - jest to bowiem grób Marcina Kaletki ojca zasłużonego wielce dla Wielichowa i Wielkopolski historyka Adama Henryka Kaletki https://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_Henryk_Kaletka
Osoba ta jest bardzo ceniona także doceniona przez Marka Minakowskiego - właśnie ze względu na Adama Kaletkę. http://www.sejm-wielki.pl/b/psb.10628.1 http://www.formanowicz.pl/rody/monografie/m_16109.htm
Jest to przez to bardzo cenny zabytek dla historii Wielichowa. Wielichowo ma tak mało zabytków, a ten jest bardzo cenny poprzez wkład pracy jego syna dla historii Wielichowa. Nie znam żyjących bezpośrednich członków rodziny Kaletków. Jednak jak widać po kwiatach na zdjęciu są i mieszkają w Wielichowie.
Bardzo proszę o wstrzymanie się z likwidacją tego grobu oraz o kontakt ze mną wspólnie spróbujmy zrobić coś dla historii Wielichowa. Wielichowo ma tak mało cennych historycznie miejsc.
Zajmuję się od kilku lat historią kilku rodów z Wielichowa głównie Balcerkiewiczów, ale do „klanu starych rodzin Wielichowskich” należy też i rodzina Kaletków z tak wspaniałym członkiem rodziny jakim był wyżej wspomniany Adam Kaletka. Gdyby nie prace Pana Kaletki nie dowiedziałabym się, że moi przodkowie z Wielichowa byli burmistrzami w tym mieście.

Postaram się poruszyć niebo i ziemię, aby uratować ten pomnik od zniszczenia, mam nadzieję, że z pomocą Zarządu Cmentarza, Parafii Wielichowskiej i Archidiecezji Poznańskiej oraz Urzędu Gminy Wielichowo, Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz WTG „Gniazdo” uda nam się to na pewno.


Z wyrazami szacunku

Aneta Balcerkiewicz

Inicjatywa p. Anety jak najbardziej zasługuje na wsparcie.

Jednak w piśmie brak podstawowej, jak dla mnie, informacji:
- czy udało się skontaktować z x.Proboszczem z Wielichowa i jaki był rezultat kontaktu ?

Może być po prostu tak, że zasługi Adama Kaletki nie są powszechnie znane i grób z automatu trafił na listę tych przeznaczonych do likwidacji.

_________________
pozdrawiam, Tomek
Odoliński , Odaliński, Oduliński - jeżeli spotkasz się z tymi nazwiskami gdziekolwiek napisz do mnie koniecznie...

A ja mam pytanie czy cmentarz objęty jest opieką konserwatora zabytków ? . Gdyby przyjąć okresy opłat na kolejne 20 lat to musiały by być ponad 4 prolongaty. Na niektórych cmentarzach po pochówku ochrona 20 lat a później prolongaty na okres 10 lat. Bez rozmowy z administratorem cmentarza trudno coś radzić. Jeśli mogiła była by wpisana do rejestru zabytków to bez zgody konserwatora nie można jej zlikwidować. Jest też możliwość przeniesienia nagrobka do Lapidarium jeśli takie miejsce cmentarz posiada.
Pozdrawiam
krysia

Następny list Pani Anety

Witam Wszystkie Zainteresowane Strony


Po dzisiejszej telefonicznej rozmowie z przemiłym Księdzem Kanonikiem Wieńczysławem Nowak Proboszczem Parafii Wielichowskiej ustaliłam, że na szczęście nie grozi owemu nagrobkowi natychmiastowa rozbiórka, tylko od 6 lat nikt z rodziny Kaletków bliższej lub dalszej nie zainteresował się grobem - co nie stoi na przeszkodzie, aby grób ten objąć jakimś patronatem jako zabytku dla regionu Wielichowa.

Ksiądz Proboszcz obiecał przychylność sprawie. Tak więc proszę wszystkich Państwa o dalszą pomoc w objęciu tego grobu jakimś patronatem skoro rodzina nie wykazuje większego zainteresowania grobem Marcina Kaletki.

Ja niestety mieszkam 400 km od Wielichowa i nie bardzo mam jak pukać osobiście od drzwi do drzwi w Wielichowie i urzędach, aby pchnąć tę sprawę , tak więc jestem dostępna tylko mailowo lub telefonicznie aby spróbować koordynować tę sprawę.

Serdecznie Wszystkich Państwa pozdrawiam dziękując tym którzy od rana zasypali Księdza Nowaka telefonami w sprawie, za co mam się jako pokutę bić w piersi (moja wina, moja wina).

Tak więc do dzieła - tak czy inaczej postarajmy się wspólnie jakoś zadbać o ten grób i wciągnąć go na listę zabytków Wielichowa.





Zwyrazami szacunku

Aneta Balcerkiewicz

Witam!
Inaczej stac się nie mogło!
Z ks.Proboszczem ,,można konie kraśc,, sam mam dobre kontakty.
Skontaktuję się z p.Pawłem Michalskim dyr.MGOK w Wielichowie i jestem przekonany,że pomocy nie odmówi.
Skoro jesteśmy już przy Adamie Kaletce to należało by wyjśc z incjatywą nadania nazwy ulicy bądź skweru im.Adama Kaletki.Jesteśmy już w trakcie rozmów o upamiętnienie prof.Marcina Nadobnika.I tu do końca nie jestem pewnien czy Adam Kaletka wraz z Marcinem Nadobnikiem w 1934 roku nie pojechał do ministerstwa w Warszawie w celem prowadzenia rozmów(próśb) aby miastu Wielichowo nie zabierac praw miejskich,a Warszawa miała taki zamiar.
Krzysztof.

_________________
Sibilski choć obecnie Nadobnik.
http://sibilski.org/

Witam
Uważam, że inicjatywa Anety Balcerkiewicz jest ze wszech miar godna wsparcia. Moja rodzina także wywodzi się z Wielichowa, a najstarszego przodka mam tam odnotowanego z 1675 roku. Ponadto mój dziadek, Franciszek Świetliński oraz jego bracia Stefan i Antoni Władysław walczyli w Kompanii Wielichowskiej w Powstaniu Wielkopolskim.
Mam upoważnienie od p. Łucji Cacha – Mazurek dla poparcia inicjatywy p. Anety Balcerkiewicz. Agnieszka Cacha zd. Kaletka (1852 – 1933) jest babką Pani Łucji, ale jest też siostrą Marcina Kaletki (1857 – 1932).
Wszyscy zainteresowani historią Wielichowa wiele zawdzięczamy synowi Marcina - Adamowi Henrykowi Kaletce (1887 – 1956) i jego książce wydanej w 1929 roku pt. Z przeszłości miasta Wielichowa 1429 – 1929.
Ogromnie cieszę się, że tak bardzo patriotyczna i zasłużona wielichowska rodzina zostanie uhonorowana odnowionym nagrobkiem i być może jedna z ulic zostanie nazwana ul. Kaletków.
Serdecznie pozdrawiam – Eugenia Świetlińska - Pięta

Szanowne Koleżanki i Koledzy!
Otrzymałem odpowiedź od Pana Pawła Michalskiego z Wielichowa,i wklejam tę wiadomośc poniżej.
Co myślicie jakie dalsze kroki?

Szanowny Panie Krzysztofie



Z dużym zdumieniem przeczytałem Pana tę część maila, w której pisze Pan, że grób Marcina Kaletki jest przeznaczony do likwidacji. Otóż pragnę Panu wyjaśnić, że 6 lat temu ksiądz proboszcz podjął taki zamiar i nawet ustawił stosowne tabliczki na cmentarzu. Ale parafianie skutecznie mu to wybili z głowy. Dlaczego na stronie internetowej jest jeszcze przy niektórych grobach taka adnotacja tego niestety nie wiem. Mogę się domyślać, żę chodzi o to aby rodziny się zainteresowały ale moje domysły a rzeczywistość to dwie różne kwestie.

Zapewne Pan wie, że administratorem cmentarza, jego gospodarzem, osobą odpowiedzialną za całość jest ksiądz proboszcz. I w tej kwestii Jego głoś jest ważny, ale… skoro dotąd nie zauważył tego problemu to….? niech Pan sam sobie odpowie na to pytanie.



1. Ma Pan rację, że sprawa zaniedbanego grobu Marcina Kaletki jest smutna i przykra, ale muszę Panu nadmienić, że takich grobów jest niestety więcej. Rodziny albo nie ma, albo się tym nie interesuje, albo nawet nie wie, że taki grób istnieje. O który zadbać jako pierwszy ?

2. Czy grono osób popierających Pana list to ludzie czynu czy też tylko słowa? Nam w Wielichowie już nie potrzeba słów, pomysłów, dobrych rad. Łatwo jest podpisać apel, petycje, ale trudniej włączyć się czynem w działalność, która z apelu wynika. A już nie wspomnę o działalności społecznej.

3. Cieszy mnie inicjatywa wpisania na listę zabytków kolejnych obiektów związanych z Wielichowem. To pokazuje, że są ludzie, którym zależy na przeszłości. Ale pisze Pan o tym tak enigmatycznie, że trudno się do tego odnieść.

4. Zrzutka dla ratowania zabytkowych nagrobków. Świetna myśl, ale ktoś ją kiedyś ustrzelił
i pomysł upadł a teraz ludziom coraz trudniej zrozumieć, że warto ratować coś cennego.

5. Nie zamierzam pisać o kwestiach prawnych wynikających ze zbiórek publicznych, komitetów społecznych, wspierania finansowego miejsc, które nie są własnością podmiotu, instytucji, samorządu. Nie zamierzam o tym pisać, bo może Pan odnieść wrażenie, że jestem na NIE. A tak nie jest. Tylko pozostaje sprawa, że ja nie jestem don Kichotem i walka z wiatrakami mnie nie interesuje. Nie interesuje mnie również poparcie dla poparcia, aby ładnie wyglądać, być za a nic nie zrobić. Bo jeden grób Kaletki wiosny nie czyni, chociaż od jednej jaskółki wiosna może się zacząć.



Aby moje rozważanie nie pozostały tylko słowami na „papierze” moje myśli zakończę następująco. Jeśli mam SAM cokolwiek zrobić nie uczynię NIC, nawet niech się grób Kaletki rozpadnie w drobny mak i pył. Ale jeśli będzie nas więcej ( DO DZIAŁANIA ) to warto się w to zaangażować.



Pozdrawiam serdecznie

_________________
Sibilski choć obecnie Nadobnik.
http://sibilski.org/

Myślę, że nigdy nie zawadzi jak … i napiszę, jak wygląda opieka nad grobami zasłużonych rodzin na cmentarzu w Środzie Wlkp.
Opieką zajęło się Średzkie Towarzystwo Kulturalne. Każdego roku dzień przed Wszystkimi Świętymi i w samo Święto Zmarłych członkowie Towarzystwa za zgodą ks. Proboszcza kwestują na cmentarzu.
Za zebrane pieniądze remontowane są groby i grobowce, które wymagają naprawy. Wiem, że Towarzystwo szuka rodzin, ale nie posiadam wiedzy w temacie ich uczestniczenia w kosztach remontu.
Tym sposobem ratowane są stare groby, każdego roku minimum jeden.
Jeśli chodzi o wpisanie grobu do rejestru zabytków, to o takich w Środzie nie słyszałam.
Owszem, jest wpisana do rejestru zabytków najstarsza część cmentarza, ale nie poszczególne (indywidualne) groby czy grobowce.
Jeśli działa się pojedynczo tzn. indywidualnie, to niestety samemu trzeba ponieść koszty remontu czy naprawy, wiem co nieco w tym temacie.

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski

Sprawdziłam jeszcze Rejestr zabytków nieruchomych województwa wielkopolskiego i samego miasta Poznania.
Niestety, nie trafiłam na wpis dot. indywidualnych grobów, natomiast są całe cmentarze.

http://poznan.wuoz.gov.pl/rejestr-zabytkow

Środa Wlkp. jest w pierwszym wykazie str. 222.
...

- cmentarz rzym.-kat., ul. Daszyńskiego / Nekielska, 1792, nr rej.: 935/Wlkp/A z 1.09.1998
- kaplica, 1913 - 16, nr rej.: j.w.
- ogrodzenie (mur. - met.) z bramami, nr rej.: j.w.
...

Wielichowo, str. 42

- historyczny układ urbanistyczny miasta, XV – XIX, nr rej.: 689/Wlkp/A z 7.08.2008
- kościół par. pw. św. Marii Magdaleny, 1762 - 79, nr rej.: 564/A z 30.04.1969
- kościół cmentarny pw. Narodzenia NMP, drewn., 1793, nr rej.: 565/A z 30.04.1969
- zespół pałacowy:
- pałac, pocz, XIX, 1897 nr rej.: 1446/A z 12.04.1973
- park, XIX, nr rej.: 2091/A z 9.08.1986
- zespół folwarczny (przy zespole pałacowym), k. XIX, nr rej.: 2551/A z 20.07.1995:
- obora (chlewnia)
- stodoła (magazyn)
- stajnia robocza i magazyn
- gorzelnia
- stajnia wyjazdowa
- rządcówka
- spichrz
- dom, Rynek 3, 1 poł. XIX, nr rej.: 568/A z 30.04.1969
- dom, Rynek 4, 1 poł. XIX, nr rej.: 567/A z 30.04.1969
- dom, Rynek 14(d.15), poł. XIX, nr rej.: 571/A z 30.04.1969

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski

W sprawie starych grobów, co do których rodzina mogłaby rościć sobie pretensje, to ksiądz Proboszcz słusznie postąpił. Jeżeli przez 6 lat nikt z rodziny nie wyraził zainteresowania i nie wniósł opłaty tzw. pokładnego, to decyzja leży w gestii administratora cmentarza. Mile widzianym gestem osób przejmujących stary grób jest zamieszczenie na skraju nowego nagrobka małej tabliczki z imieniem i nazwiskiem oraz rocznymi datami urodzenia i śmierci osób wcześniej tam pochowanych. Taka praktyka byłaby mile widziana zwłaszcza w sektorze B, czyli najstarszej części cmentarza. Inną sprawą jest ocena czy jakiś grób jest zadbany bądź zaniedbany.

Sprawa grobu rodziny Kaletków ma nieco inny charakter. Moim zdaniem chodzi o uhonorowanie Rodziny, która miała zasługi dla Wielichowa. Jeśli ta sprawa zostałaby pozytywnie przyjęta przez społeczność, to byłoby to zadanie na kilka lat i nie powinno obciążać pracą księdza Proboszcza.
Nagrobek Kaletków jest nieco nadszarpnięty zębem czasu, ale nadal jest ładny i wyróżnia się swoim charakterem spośród innych. Pomnik powinien być poddany renowacji, aby przywrócony został jego pierwotny wygląd. Jeśli komitet społeczników zawiązałby się i formalności zostałyby rozpoczęte, to proszę publicznie podanie podać cel zbiórki i numeru konta. Wpłaty mogłyby być dokonywane wg indywidualnych możliwości finansowych osób zainteresowanych.

Jeśli natomiast ta akcja nie powiedzie się, to zawsze będzie można powiedzieć: PRÓBOWALIŚMY. Być może kolejne pokolenie będzie bardziej mobilne.

Serdecznie pozdrawiam – Eugenia Świetlińska