Robercie, chyba nieprecyzyjnie się wysłowiłam pisząc, albo wydźwięk tego co napisałam był taki,że wyjaśniłeś mi wartość poszczególnych pozycji społecznych. Wiem to wszystko, bo od XVIII w mam wśród dziadków pra mistrzów różnych kunsztów: czyli płócienniczego 2x i rzeźniczego oraz szewskiego (bywał I lub II cechmistrzem. Na początku XIX w są to płóciennicy, rzeźnik- burmistrz i ekonom i organiści x 2. W drugiej połowie XIX w. celnik, mistrz piekarski, Na początku XX wieku balwierz, który po I W.Św. stał się urzędnikiem i większość jej męskich członków też była urzędnikami. Wśród krewnych byli nauczyciele i ostatni rektor konwiktu pijarów w Warszawie, członek KEN,
http://wtg-gniazdo.org/upload/rocznik/w ... k_2015.pdf oraz ksiądz o którym piszę książkę Tak więc to jest stan, z którego się wywodzę. Pisząc, że miałam nadzieję na "coś wyżej"
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
miałam nadzieję na podstawie chrzestnych mojej pra..babki, że jego ojciec był też np. sędzią.
Pozdrawiam w przerwie między spotkaniami rocznicowymi, dzisiejszym i jutrzejszym.