koszuciak napisał(a):
Serdecznie dziękuję za bardzo interesujące informacje. Nigdy życiem codziennym organistów się nie interesowałem i zapewne nigdy bym się nie zainteresował gdyby nie odnaleziony pradziad. W mojej świadomości istniał obraz po pańsku żyjącego organisty z "Chłopów" oraz organisty z mojej rodzinnej parafii, który strasznie wył a często (z racji używki) mylił utwory weselne z pogrzebowymi.
Z informacji o odnalezionym przodku mogę jedynie stwierdzić, iż pełnił on swoją funkcję co najmniej od 1824 roku i w miejscowości Ostrowite mieszkał jeszcze co najmniej do 1856, kiedy zawierał tam swoje drugie małżeństwo. Na podstawie ograniczonego dostępu do FS widzę też, że urodziło mu się 11 dzieci. Był też pierwszą potwierdzoną osobą piśmienną wśród moich przodków (następna pojawia się pół wieku później i podpis traktuje chyba jako uwierzytelnienie skradzionej tożsamości). Sprawę natomiast utrudnia wykonywany przez niego wolny zawód ("nomadyczny" tryb wykonywania zawodu, a i miejsce urodzenia mogło znajdować się wszędzie na terenach polskojęzycznych) i popularne nazwisko (na szczęście jako syn Józefa nie mógł być pierwszym noszącym je).
Raz jeszcze - Koszuciak i Henryk Krzyżan - dziękuję.