Nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda, bo zajęło mi to mnóstwo czasu, ale dzięki Eli poszukiwania przyniosły dość dobry efekt. Dzięki jej wskazówkom udało mi się odnaleźć we Francji akt ślubu moich pradziadków, który wskazuje także dane ich rodziców. Myślę, że ta historia może być też przestrogą dla wielu początkujących poszukiwaczy swoich korzeni, by nie próbować ślepo dopasowywać odnalezionych w internecie akt do swojej wiedzy. Otóż, wyobraźcie sobie, że mglista moja wiedza mojego ojca okazała się jednak dość precyzyjna
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Najbardziej pomocne okazało się zwyczajne dzwonienie po parafiach. Sporą dawkę informacji otrzymałam od proboszcza parafii na Dolnym Śląsku, w której pochowani są moi pradziadkowie.
Z obu źródeł wynika, że Jan Przybylski, mój pradziadek, urodził się 19/10/1901 w Kłodzie koło Leszna jako syn Ludwika Przybylskiego i Rozalii Konewki. W 1923 roku, w Escautpont (Nord Pas de Calais) poślubił Wiktorię Trzebiatowską, córkę Józefa Trzebiatowskiego i Julii, zd. Rutkowskiej. Niewiele więcej na razie znalazłam, ale biorąc pod uwagę jak niewielką ilością informacji dysponowałam zaczynając, myślę, że jest i tak nieźle. Być może w BASIA znajduje sie aktu urodzenia jego ojca (USC Osieczna) z 1876 roku, ale niestety, nie jestem tego w 100% pewna, gdyż wiele wskazuje na to, że w 1907 roku poślubił on niejaką Stanisławę Mielcarek, z którą miał przynajmniej jednego syna w Polsce. Drugie małżeństwo nie jest wprawdzie wykluczone, jednak mam zwyczajnie zbyt mało informacji w tym temacie, a danych Róży Konewki nie odnajduję nigdzie.