Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Może ktoś z Was ma jakieś skojarzenia z tymi puzlami? Będę wdzięczna za sugestie; Na tłumaczeniu aktu ślubu (katolicki) widnieje dokładnie taki napis miejsca urodzenia panny młodej: DOBJERVIZA, PUONKA.
Zważywszy na fakt, że wszyscy weselnicy niepiśmienni, a ksiądz i urzędnik z dalekiej Ameryki Południowej- trzeba wziąć pod uwagę, że mogą to być mocno zniekształcone wyrazy.
Panna młoda to Józefa Jaworska, ur. 1875 lub 76. Jej ojciec raz występuje jako Józef, ale na liście pasażerów statku - jako Johanes. Matka raz jest Margarida, raz Magdalena Bartochewicz.
Wiemy też, że pochodzili z okolic Gniezna. Cała trójka opuściła dom rodzinny na początku 1891 i pojechała do Bremy i dalej w świat (tam córcię Józefę za mąż wydano).
Jedyne, co mi się kojarzy z drugą nazwą to Płonkowo... Czy są gdzieś skany on-line?
Szukałam też na małżeństwach Poznań Projekt (stosując naprzemiennie Jana/Józefa/Małorzatę/Magdalenę) i nic. Skąd przybyłaś Józefo?

W poniższym linku padła odpowiedz :
pytał Stanley,
...w Szembekowie, parafia r-k Dobrzejewice gmina Obrowo woj. kujawsko-pomorskie
ur.1876r.urodził się Józef Jaworski syn Józefa i Małgorzaty z Bartoszewiczów
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-printvie ... t-15.phtml

_________________
Pozdrawiam
Ela

Oj tak tak, szukamy razem.Tam pod postem S. są różne sugestie. Tylko teraz wiem, że to musiało być w okolicach Gniezna. Stąd mój zwrot tutaj. Już głupieję...Dobrzejewice sprawdzamy. Dziękuję więc i przepraszam za zamieszanie.

Alino,
a korzystałaś z Gilly mapy?Może będzie łatwiej?
szukasz brazyljskiego zapisu ur.DOBJERVIZA, PUONKA
np.wg mapy
Dobranice CII A4
Dobrosiewice DII A1
Dobrzejowice CI C2
Dobrzyce BII D2
https://www.sggee.org/research/gilly_ma ... %20C-D.pdf

PlomianyCIIA3PlominoDIIC2PlonczynCIIA3PlonczynkoCIIA3
Plonko CI B3
Plonkowko CIC1
PlonkowoCIC1 PlonneCIB3 PlonneDIIB1 PlonskDIIB2 PlonskowiceCIVB4
https://www.sggee.org/research/gilly_ma ... %20P-Q.pdf

Mapa Gilly ,
oraz indeks nazw miejscowości
https://www.sggee.org/research/gilly_ma ... a_map.html

_________________
Pozdrawiam
Ela

Tak, szukamy według map. Ten akt chrztu parafia Dobrzejewice, gmina Obrowo pasuje idealnie- zgadza się data, imiona i nazwiska rodziców, ale dziecię to Józef, a nie Józefa, a przecież szukamy kobiety, a nie faceta! Taki gender XIX-wieczny, czy co? Czy jest możliwa aż taka pomyłka?

par. Dobrzejewice skan 73, akt 1, rok 1871
https://www.genealogiawarchiwach.pl/#qu ... archer=big
W Szembekowie rodzi się również 1.01.1871r. Bolesław Franciszek Jaworski
- syn Józefa Jaworskiego lat 45 i Małgorzaty z Bartoszewiczów lat 26

Może chrzcili dzieci w różnych pobliskich parafiach??
Z Dobrzejewic do par. Płonne nie jest zbyt daleko ok. 30 km

Nie wykluczyłabym też pomyłki księdza w 1876r. - zamiast córka Józefa mógł z rozpędu wpisać syn Józef.
Ja tak miałam 2 razy :
urodziła się Marianna a zmarł Michał (tego samego roku)
pradziadkowi wpisał w akcie urodzenia rodowe nazwisko matki inne niż powinien (wpisał nazwisko chrzestnej) i przez wiele lat nie mogłam nic odszukać,
dobrze że pradziad drugi raz się żenił i tam już było właściwe nazwisko matki.

_________________
Pozdrawiam, Danuta

To nie jest może częsty błąd, ale się zdarzało - szczególnie przy imionach niewiele się różniących w wersji męskiej i żeńskiej. Należy pamiętać, że takie akty w pełnej wersji mogły być spisywane długo po fakcie, a na bieżąco ksiądz notował sobie wszystkie dane w brudnopisie (raptularzu), więc wystarczyło, że zanotował niedbale czy niewyraźnie, albo przy przepisywaniu źle odczytał imię, żeby z pełnym namaszczeniem wypisać akt z użyciem wszystkich form gramatycznych płci odmiennej, niż właściwa.

W każdym razie przez lata poszukiwań, kilkakrotnie na coś takiego się natknąłem.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.

Pierwszy raz z czymś takim się spotykam, ale jeśli mieliście do czynienia z takimi przypadkami... Hm... A ja sobie jeszcze tak wyobrażam: przyszedł ojciec, zamamrotał, powiedział dziecię/dziecko Józefa (a nie: dziewczynka Józefa), ksiądz napisał, ojciec i świadek niepiśmienni i poszło tak...

Potwierdzam możliwość takiej pomyłki z formami żeńską i męską tego samego imienia i to względnie niedawno w kategoriach genealogicznych: onegdaj studiowałem w Poznaniu z Przemysławą,z mojego odległego niestety od Poznania regionu i wiem,że dostała ona wezwanie na Komisje Wojskową jako Przemysław:-) Nazwisko miała bez końcówki, rozróżniającej płeć.Nie-na-ski/-cki.

I finał tej historii jest taki, że w księgach przechwywanych w archiwum kościelnym widnieje już nie Józef ale Józefa, choć przy stwierdzeniu płci ksiądz w pierwszym momencie napisał literę m, skreślił i napisał "żeńskiej". Efekt jest taki, że mamy tego samego człowieka (kobieta! Uodziła kilkanaścioro dzieci); a ma dwie metryki różniące się znacznie; na jednej jest dziecięciem płci męskiej- Józefem Jaworskim, na drugiej jest dziecięciem płci żeńskiej - Józefą Jaworską.